- Miałam jeszcze być w Sulęcinie, ale problem z dojazdem i powrotem…
- Jedź z nami! Jutro do Sulęcina, tam się przekimamy, w niedzielę do Zielonej Góry, a potem sobie wrócisz.
- Ale… Ty tak serio?
- Pewnie!
Ani sekundy zastanowienia z
mojej strony, jedynie upewnienie się, czy propozycja jest poważna, a kiedy
nadeszło potwierdzające kiwnięcie głowy, jedno słowo ode mnie: „dobra!”.
Tak oto właśnie ja, Dominika Ka,
wyruszyłam w ostatnią w tym sezonie,
klubową weekendową trasę koncertową z jednym z moich ulubionych zespołów reggae’owych
i w ogóle – zespołem BETHEL.